Przeżyj to na własny sposób!
Wieczorowa pora. Szybki post, delikatne wylewanie żalu? Nie. Nie chcę wylewać żalu za to, że ominie mnie coś zajebiście fajnego. Pewnie też wiele razy odpuściłeś/-aś... I wiem, że czułaś przez to mrowienie w głowie, przyśpieszony rytm serca i nerwa na cały świat. Jak sobie z tym poradzić? Znasz na to sposób? Tak... Znam odpowiedź: za cholery nie znasz sposobu jak to ominąć. To ukłucie w tyłek, szarpnięcie za serce i uwieranie w korę mózgową. Przecież jako Matka znam to uczucie aż za dobrze... Tu muszę Cię lekko zmartwić. Rzadko je czułam, choć nasilało się gdy dojeżdżałam 120 kilometrów na uczelnię. Widziałam szczęśliwych znajomych, że chodzą na balety i bawią się do upadłego, kiedy ja zmieniałam pampersa i wymyślałam niestworzone bajki, by moje dziecko dało mi święty spokój na pare godzin w nocy. Teraz mnie omija coś znacznie lepszego: zagraniczne wakacje . Pomyślisz: eee, Pani. Co to jest raz odpuścić? Ja Ci powiem, że włoskie fantastyczne wakacje są nie do odpus...